
Macie swój piórnik? My mamy. A co w nim jest? Prawie to samo co w naszej kolejnej propozycji.
„Opowiem, Ci mamo, co zdarzyło się w piórniku” posiadamy od Świąt Bożego Narodzenia, wraz z piórnikiem, który Adaś znalazł pod choinką. Co za radość!



Przedstawiamy opowieść pełną humoru, kolorów i radosnych psot. W rolach głównych występują: kredki, zakreślacze, ołówek, długopis, gumka myszką (córką), linijka, korektor, temperówka, cyrkiel i inni… To zwariowana historia pokazująca piórnik opuszczony na chwilę przez właściciela. Kredki, mazaki, linijki i inne przedmioty ożywają i urządzają sobie pod jego nieobecność dzikie harce po całym pokoju, a cichym świadkiem wydarzeń jest… mrówka. Dzieje się tu wiele: kredki do spółki z cyrklem i mazakami odstawiają dzikie hołubce, przeciwko czemu buntuje się piórnik. Ale kto by go tam słuchał? Zamieszanie robi się coraz większe, a nad chaosem próbuje zapanować wspomniany owad. Nie udaje mu się to jednak zbyt dobrze. Nagle zjawia się Mama i zdziwiona co się stało w pokoju zadaje sobie pytanie : „Jak ta mrówka to zrobiła?”.

Kolorowe i bardzo wesołe ilustracje Marty Kurczewskiej świetnie współgrają z tekstem. (Adaś już zna wszystkie i wraz ze mną je recytuje).
Po każdych kilku stronach wierszowanej opowieści znajdziemy strony z zadaniami do wykonania – labiryntami, wyszukiwaniem różnic itd. Na pewno nie da się nudzić podczas czytania tej książki. Hit u nas! Polecam.
