Wiedźmun. Najmniej spodziewany zwrot akcji

Autor: Tomasz Samojlik
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Liczba stron: 64
Wiek: 7+
Moja Ocena: 4+/5

„Wiedźmun. Najmniej spodziewany zwrot akcji” to ostatni tom sagi Tomasza Samojlika. Najwyższy już czas rozwikłać wszystkie zagadki z poprzednich części i dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodzi w całej tej serii.

Historia zaczęła się od dobrego naukowca, który kiedyś dokonał wielkiego odkrycia, aby pomóc ludzkości. Jednak zły Lord Roseforp odniósł tymczasowe zwycięstwo, niwecząc jego plany i doprowadzając do wielu nieszczęść w alternatywnym świecie. Drużyna bohaterów szuka porwanej dziewczynki, Czyraka.

Czy potwory są dobre a Wiedźmun zły? Kim tak naprawdę jest naukowiec, Czyrak, a zwłaszcza Lord Roseforp?

Brzmi zagmatwanie? Taki właśnie jest ten komiks, absurdalny, pełen humoru i połączonych ze sobą wątków ze wszystkich części. Historia jest dość pogmatwana i trzeba odnosić się do poprzednich części, chyba że czytamy tomy po kolei w krótkim odstępie czasu.

Niektórzy doszukują się w komiksie głębszego przekazu o ekologii, chciwości człowieka i jaki wpływ może ona mieć na losy świata. Ja jednak mam nieco bardziej prostolinijne spojrzenie i widziałam w tym komiksie tylko zwykłą, bajkową wersję świata, odbitego w krzywym zwierciadle z oryginalnej serii książek o Wiedźminie. 

„Wiedźmun. Najmniej spodziewany zwrot akcji” to powieść graficzna z ciekawą historią i zabawnymi postaciami. Grafika jest prosta, kolorowa, w oryginalnym i przyjemnym stylu. Podobnie jak mój synek, czuję trochę niedosyt po tej serii. Zdążyłam zaprzyjaźnić się z bohaterami i chciałabym spędzić z nimi trochę więcej czasu. Myślę, że za jakiś czas chętnie wrócimy do książek i przeczytamy je jeszcze raz. Polecam. 

W3Schools

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.