
Autor: Dan Marshall
Wydawnictwo: Znak emotkom
Liczba stron: 224
Wiek: 7+
Moja Ocena:
„Fuuj, ohyda!” Dana Marshalla to uroczo obrzydliwa książka, która zaprasza czytelników do odkrywania najbardziej odrażających i wręcz obrzydliwych aspektów naszego wszechświata.
Przewodnikom po zadziwiających i dość niesmacznych tematach jest Slajmon, który rozkoszuje się wszystkim, co zgniłe i odrażające. Uwielbia ciekawostki naukowe i chętnie towarzyszy czytelnikowi podczas odkrywania tego, jak obleśny jest nasz świat.

Dodatkowo każda rozkładówka opisująca obrzydliwy temat może zostać oceniona Ohydomierzem według własnego uznania w skali od 1 do 5. Tutaj dziecko samo podejmuje decyzję, w jakim stopniu dany fakt wzbudza w nim nieprzyjemne odczucia.

W publikacji czytelnicy natrafią na strony „Zróbmy to”, które pozwolą na przeprowadzenie własnych eksperymentów. Wykonanie wysłanej mumii, superśluzu, zrobienie balonowego pęcherza, zbadanie wysłanego moczy czy wyhodowanie pleśni, spotęguje zainteresowanie zdobytej wiedzy. To taka forma nauki przez zabawę, w której wszelkie obserwacje i wyniki wzbudzają ciekawość i zainteresowanie do dalszych badań.

Książka porusza różne tematy, w tym kosmos, ziemię, ludzi, zwierzęta i naukę.


Prawdziwi naukowcy przetestowali i zweryfikowali najbardziej obrzydliwe fakty, ujęte w tej pozycji. Język jest zrozumiały, a zgromadzone wiadomości są przystępnie przekazane, wzbudzają zachwyt, ale i niesmak.


„Fuuj, ohyda!” to obowiązkowa lektura dla ciekawskich umysłów, które rozkoszują się cudownie obrzydliwą stroną życia. Jest to zadziwiająca książka o tym, co niesamowicie paskudne, totalnie ekscytujące i zaskakująco mądre. Jeśli macie w domu dziecko, które szuka wrażeń i interesuje się światem, ten tytuł z pewnością przypadnie mu do gustu. Jednak ostrzegam, poznając kolejne wiadomości, wasza pociecha może się skrzywić, piszczeć z niesmaku, a nawet wejść w stan osłupienia, bo fakty zgromadzone we wnętrzu tej publikacji są jak nie z tej ziemi, a zarazem zupełnie prawdziwe! Polecam.
