
Zajrzyjmy do pewnej rodziny pingwinów na Antarktydzie. Jest tam Tata pingwin, który co rano czyta gazetę na swoim laptopie, sprawdza pogodę i odwiedza swoich 532 przyjaciół na „Icebooku”. Jego mały synek i żona nie mają z niego za wiele pożytku. Pewnego dnia tatę spotyka nieszczęście: jego komputer nie może połączyć się z siecią…

Często widzę ludzi zapatrzonych w swoje telefony, kiedy idą naprzeciwko mnie. Nawet nie chcę pisać o tych, którzy prowadzą samochód pisząc sms-y, czy serfując po internecie! Nawet nie zauważają przechodniów na drodze, ponieważ świat wirtualny jest ważniejszy niż bezpieczeństwo na drodze. Smutne ale prawdziwe.

Książka w łatwy sposób pokazuje jak łatwo można się odsunąć od najbliższych nas osób i utracić z nimi kontakt. Niestety taki jest teraz świat, opanowany przez wszytko co zostało komputeryzowane.
Staramy się chronić Adasia jak tylko możemy przed telefonem i TV ale jak to w życiu bywa, obecna technologia przyciąga jego uwagę bardzo skutecznie. Zatem jedyne co możemy zrobić, to ograniczyć dzienną porcję stymulacji do minimum.

