
Autor: Dav Pilkey
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 240
Wiek: 7+
Moja ocena: 4-/5
„Dogman” napisany i zilustrowany przez Dava Pilkeya to przezabawny zbiór czterech przygód napisanych przez kreatywnych komików George’a Bearda i Harolda Hutchinsa.
Komiks opowiada o policyjnym psie i gliniarzu. Obaj mają wypadek i umierają. Głowa policyjnego psa zostaje zaszczepiona na ciele policjanta i na odwrót, po czym razem walczą z przestępczością. Dogman to nowy, niezwykły bohater, uwielbiany przez wszystkich i chętny do pomocy.


Każdy rozdział zawiera momenty głośnego śmiechu oraz bryłki komediowego złota, które zapewniają dobrą zabawę czytelnikom w każdym wieku. Jednak miejscami słowa bardzo mnie raziły, podczas wspólnego odkrywania tej nowej historii. Może dla niektórych słowa łajdak, frajer, gliniarz, durne itp. nie razi, mnie osobiście nie zachwyca w książce dla tak małych odbiorców.




„Dogman” to pierwsza część otwierająca serię o nietypowym policjancie, dla którego porządek od przestępczości w mieście jest priorytetem. Myślę, że młodszym czytelnikom tytułowy bohater przypadnie do gustu. Nie powiem, śmialiśmy się z niektórych sytuacji, jakie Dogman napotkał na swojej drodze, jednak ja za słownictwo odejmuje mu dużą gwiazdkę. Natomiast Adaś jest zachwycony, nie zwrócił uwagi na występujące tu słownictwo, kończy kolejne części i według niego komiks jest na piątkę.
