„Brulion zabaw w podróży” to już kolejny, z serii kreatywnych zeszytów, niezbędnik do torby na czas podróżowania.
Ekologiczny, szary papier, stonowana kolorystycznie okładka i grzbiet oklejony zielonym materiałem – wszystko to przypomina zeszyt zabaw z mojego dzieciństwa, czasów PRL-u.
„Brulion zabaw w podróży” to rysunkowo–komiksowe opisy wielu gier i zabaw.
Zaprojektowany został tak, żeby wyrywać z niego kartki po skończonych ćwiczeniach.
W książce znajdują się m.in. zasady oraz szablony potrzebne do wielu ponadczasowych gier.
Brulion zawiera tabelki i rysunki dotyczące znanych i lubianych zabaw typu „państwa-miasta”, zbiorek krzyżówek i łamigłówek dla dzieci, zabawy z liczbami, rebusy czy labirynty.
Jest tu też trochę zabaw typu origami, gdzie wyrywamy konkretną stronę i składamy ją według instrukcji.
Znajdziemy również bystre oko – czyli zabawy w których trzeba odszukać coś na obrazku, „głuchy telefon”, pewną grę w muchę dla prawdziwych bystrzaków, „Poszukiwany czy poszukiwana” – zabawę, gdzie dzieci mając do dyspozycji proste rysunki, tworzą coś na kształt portretu pamięciowego postaci i wiele innych.
Tytuł mile przypomina moje zabawy z dzieciństwa, zawiera opisy wielu gier ale szkoda, że nie wszystkich.
Przyjemnie jest pokazać dzieciom jak spędzaliśmy czas w ich wieku i nauczyć ich rzeczy, które powoli, jednak skutecznie, zostają zapomniane.
Myślę, że brulion, poprzez swą różnorodność, ma naprawdę sporą szansę zająć nasze dziecko na długi czas. Doskonała alternatywa dla komputera czy smartfona (przyp. red. których notabene, w wieku prawie czterech lat, praktycznie w ogóle nie pozwalamy dziecku używać).