
Autor: Julia Donaldson
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 32
Wiek: 4+
Moja Ocena: 4+/5
„Ćmony i Smeśki” to nowoczesna bajka o miłości. Jest to daleka, pozytywna kuzynka Romea i Julii, dedykowana “wszystkim dzieciom uchodźcom”. Jest to pozycja o tolerancji, miłości, przyjaźni, szacunku, empatii i inności.
Historia opowiada o dwóch kosmitach, Ćmonie – Żanecie i Smeśku – Arturze. Ćmony są czerwone, a Smeśki niebieskie. Niestety oba gatunki od wieków są zaprzysiężonymi wrogami. Różnice między nimi dotyczą kultury oraz ich wyglądu.


Pewnego dnia Żaneta i Artur spotykają się i ku rozczarowaniu ich rodzin, zakochują się. Młodzi kosmici razem postanawiają uciec i odlatują rakietą gdzieś bardzo daleko poza rodzinną planetę.

Obie rodziny, czerwonych i niebieskich, nie miały wyjścia. Pomimo braku sympatii i zrozumienia, postanowiły wspólnie poszukać swoich dzieci. Ćmony i Smeśki, po długich bezowocnych poszukiwaniach postanawiają powrócić do domu bez zakochanej pary. Jak na ironię okazuje się jednak, że zakochani odnajdują się na rodzinnej planecie, gdzie przedstawiają reszcie owoc swojej miłości – fioletowego brzdąca.

„Ćmony i Smeśki” to opowiastka, która bawi i wzrusza jednocześnie. Ta historia przypomina mi Romeo i Julię, których miłość nie opierała się żadnym zakazom, jednak ta historia ma dobre zakończenie. Myślę, że książka niesie dobre przesłanie tolerancji i akceptacji, a jednocześnie przemawia do młodszej publiczności. Pokazuje różnice pokoleniowe i to, jak ważne są poglądy młodego pokolenia. Dzięki fantastycznym rymowankom i zapierającym dech w piersiach ilustracjom lektura ta jest dosłownie nie z tego świata.
