Autor: Małgorzata Strzałkowska
Wydawnictwo: Bajka
Liczba stron: 108
Wiek: 3+
Moja Ocena: 5+/5

Nauka języka polskiego stanowi nie lada wyzwanie nie tylko dla przedstawicieli innych kręgów kulturowych, ale także dla samych Polaków. Rozbudowany system odmiany wyrazów, trzy gramatyczne płcie i „chrząszcz brzmi w trzcinie”, czyli charakterystyczna, szeleszcząca wymowa – to wszystko sprawia, że opanowanie naszej mowy jest niewątpliwie wielkim osiągnięciem. 

Małgorzata Strzałkowska zaprasza do zabawy czytelników, by mogli sprawdzić się w powtarzaniu łamańców językowych. Jej najnowsza książka pt. „Logopedyczne prztyczki” gwarantuje wygibasy naszej buzi i wspaniałe ćwiczenia do nauki poprawnej polszczyzny. 

Dzisiejsza książeczka prezentuje zbiór krótkich rymowanych tekstów, przy których mamy szansę popracować nad poprawną wymową i ładną dykcją.

Wierszyki nie dość, że są zabawne, to jeszcze pełne szalonych rymów, wymagających językowego mistrzostwa. To daje czytelnikom fantastyczną zabawę słowem, jednocześnie uczącą bezbłędnego posługiwania się językiem polskim.

Ponadto wierszyki bez wątpienia służą rozwojowi mowy, poprawie wymowy oraz mogą być świetnym narzędziem do logopedycznych ćwiczeń, a nawet stanowić rozgrzewkę przed wszelkimi występami scenicznymi.

„Logopedyczne prztyczki” świetnie sprawiają się w naszym domu. Adaś pięknie powtarza całość, jednocześnie akcentując szeleszczące głoski. Książeczka jest dla nas świetną pomocą do ćwiczeń korekcyjnych wymowy. Każdy wierszyk jest wyzwaniem do bezbłędnego przeczytania czy cytowania konkretnego tekstu. Uważam, że takich książek nigdy za wiele w domowych biblioteczkach, są potrzebne nie tylko dla dzieci w procesie kształcenia prawidłowej wymowy, ale i mogą być fajnym treningiem dla osoby dorosłej. Gorąco polecam.