
Autor: Tadeusz Baranowski
Wydawnictwo: Ongrys
Liczba stron: 106
Wiek: 4+
Moja ocena: 5+/5
„Antresolka profesorka Nerwosolka” Tadeusza Baranowskiego to lektura dzieciństwa urodzonych w latach 80.
Wielokrotnie czytaliśmy przygody tytułowego bohatera i gdyby nie fakt, że Adaś, czytając o jednym z bohaterów, molu książkowym wspomniał, że blog zmienił nazwę na Mole Książkowe, zapomniałabym pokazać Wam ten tytuł.

Bohaterami komiksu są: wynalazca Profesor Nerwosolek i jego asystentka, Entomologia Motylkowska. Wspólnie planują wyruszyć na wyprawę w kosmos, ale tuż przy starcie, nieznany głos ze studni rozprasza ich. Poznają E. U. Geniusza, który kieruje ekipę do wnętrza Ziemi.


Książka składa się z trzech części, a w każdej z nich Profesor Nerwosolek i Enyomologia odbywają fascynujące wyprawy. Odkrywają w nich zaginiony świat, wyruszają na wyprawę międzyplanetarną, opływają kulę ziemską, mierzą się z Lordem Hokus-Pokusem, który chce przejąć cały komiks, walczą z Molem Książkowym, który chce pochłonąć historię, a nawet spotkają samego Autora.




„Antresolka profesorka Nerwosolka” bawi do łez dzięki inteligentnej zabawie słownej. Kolorowe rysunki cieszą oko i kiedy przyjrzymy się im bliżej, dostrzeżemy nowe elementy, których nie zauważyliśmy za pierwszym razem. Według mnie komiks jest wybitny i powinien go przeczytać każdy. Ten przezabawny tytuł rozweseli zarówno dorosłych, jak i dzieci. Gorąco zachęcam, aby po niego sięgnąć, ponieważ w przeciwieństwie do takich komiksów, jak chociażby superman, ten nie ogłupia czytelnika. Zwróćcie też uwagę na grę słowną – mistrzostwo!
