
Autor: Roca Elisenda
Wydawnictwo: Debit
Liczba stron: 48
Wiek: 6+
Moja ocena: 5/5
„Strach ma wielkie oczy” to najnowsza część „Czytamy sylabami” Wydawnictwa Debit, w której to młodzi czytelnicy staną oko w oko z ciemnością i jej złym charakterem.
Mały Krzyś to energiczny i wesoły chłopiec, który ma wielu kolegów i lubi chodzić do szkoły. Jednak kiedy zbliża się noc, ogarnia go panika i lęk przed ciemnością.


W swoim pokoju, przy zgaszonym się świetle, dostrzega przy drzwiach jakiś dziwny kształt. Zaalarmowani rodzice szybko pojawiają się przy synku i tłumaczą, że nikogo tu nie ma. Jednak Krzyś dalej nie może zmrużyć oka. Wyobraża sobie ogry, czarownicę na miotle i straszne stwory.


Z pomocą przychodzi babcia, która wpadła na genialny pomysł. Namawia wnuka do wspólnego spacerowania po domu bez użycia światła. Tylko ręce będą im służyć do odrywania przedmiotów, których nie widać tak, jak za dnia. Nocna przygoda podoba się Krzysiowi coraz bardziej. Chłopiec coraz mniej się boi ciemności i nie może doczekać się, kiedy powtórzy zabawę z całą rodziną.

„Strach ma wielkie oczy” to krótka historia pokazująca młodym czytelnikom, jak można przezwyciężyć nocne lęki. Książeczka nadaje się do samodzielnego czytania, ponieważ cały tekst został podzielony na sylaby i wyróżniony kolorami: czarnym i czerwonym. Tytuł wydany jest w miękkiej oprawie, w małym formacie i na dobrej jakości papierze. Rysunki dobrze współgrają z opowiadaniem. Polecam.
