
Autor: Marcin Podolec
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Liczba stron: 64
Wiek: 5+
Moja ocena: 5/5
„Bajka na końcu świata. Ognie na niebie” to komiks dla dzieci przedstawiający dalszą drogę Wiktorii i psa Bajki w poszukiwaniu rodziców dziewczynki.
Wiktora śniła o tym, jak mama i tata zareagowaliby na suczkę, gdyby przyprowadziła ją do domu. Tymczasem po przebudzeniu, wraz z przyjaciółmi spożyła ostatnią konserwę i nie ma więcej pożywienia na nadchodzący dzień.

Następnego dnia od rana wszystkim burczało w brzuchach, a na dodatek spadł śnieg. Zmęczeni, wymarznięci i głodni, wieczorem przy blasku komety odkrywają opustoszały dom. W sam raz na przenocowanie i znalezienie jedzenia.


Po uzupełnieniu zapasów żywności, cała ekipa ruszyła w dalszą drogę w kierunku światełek na niebie. Po drodze Wiktora przypomina Bajce jak musi się zachować, kiedy pozna rodziców, żeby ją przygarnęli do domu. Jak się okazało, ognie pojawiające się na niebie były wypuszczane przez gołębie, które Bajka i Wiktora już wcześniej poznały. Jak myślicie, skąd ptaki miały fajerwerki i co mogło się dalej wydarzyć? Koniecznie sięgnijcie do lektury.


W „Bajce na końcu świata. Ogniach na niebie” młodzi czytelnicy śledzą dalszą wędrówkę. Na ostatniej stronie widnieje ilustracja zapowiedzi 8. tomu. Mam nadzieję, że długo nie będziemy musieli czekać i że „pokrzyżowane drogi” Wiktorii i jej rodziców nareszcie się połączą.
