Autor: Agnieszka Zimnowodzka
Wydawnictwo: Kocur Bury
Liczba stron: 23
Wiek: 3+
Moja Ocena: 3/5

„Kłamczusiaki. Historia z serii Humorki” to cykl opowiadań dla dzieci od 4. roku życia. W każdej książeczce z kolekcji dowcipnie przedstawiany jest szczególny typ dominującego charakteru bohaterów. Ich nieodpowiednie zachowanie jest ukazanie w żartobliwej formie, przez co prowadzi do pouczających sytuacji.

Jak na razie ukazało się 10 pozycji. Wszystkie są równie zabawne, jak opisywana dzisiaj książeczka.

Rodzina Kłamczusiaków, zamieszkująca miasto Humorki, to dość ciekawi ludzie. Mama jest nadzwyczaj utalentowana muzycznie – kłamała jak z nut! Tata miał zdolności literacko-plastyczne, co objawiało się namiętnym ubarwieniem rzeczywistości w agencji reklamowej. Dwójka ich dzieci odziedziczyła jedno i drugie po rodzicach. Dziadek prowadził własny sklep i sprzedawał towar, którego nie posiadał. Babcia, posiadaczka podupadającej kwiaciarni, sprzedawała nieładne i nieświeże kwiaty.

Marzeniem mamy było zostać światowej sławy śpiewaczką operową, w czym tata zamierzał jej pomóc. Kłamczusiakowa nie miała jednak za grosz talentu, dlatego Kłamczusiak postanowił zmodyfikować występ żony. To nie spodobało się publiczności…

Pewnego ciemnego i późnego wieczoru Kłamczusiakom ukazała się tajemnicza zjawa z zaświatów – dawny kłamczuch. Ostrzegł całą rodzinę, że za każde, nawet najmniejsze kłamstwo, będą mieli krótsze nogi. Jak skończyła się ta historia – przeczytajcie koniecznie. Dużo śmiechu i świetnej zabawy.

„Kłamczusiaki. Historia z serii Humorki” niosą dużą wartość i mogą być znakomitym materiałem do zainicjowania rozmowy z dzieckiem na temat nieuczciwości. Ta konkretna część wyjaśnia młodemu czytelnikowi, dlaczego nie warto kłamać i jakie są tego konsekwencje.

Zapraszam również do: “Bałaganiaki„, „Śmiechołki„, „Pytajnisie„