Autor: Astrid Lindgren 
Wydawnictwo: Zakamarki
Liczba stron: 34
Wiek: 4+
Moja Ocena: 3+/5

„Patrz, Madika, pada śnieg!” to prosta historia, w której strach przeplata się z miłością, ciepłem i wrażliwością. Jednocześnie pokazuje, jakie konsekwencje może przynieść nieposłuszeństwo, które może być niebezpieczne i groźne.

W niedzielny poranek wszyscy na Czerwonym Wzgórzu śpią dłużej. Za oknem pada śnieg, który cieszy najmłodszych. Lisabet i Madika, jak oszalałe bawią się na śniegu.

Następnego dnia Madika jest chora i nie może wyruszyć do miasteczka, żeby kupić prezenty gwiazdkowe. Lisabet i Alva same idą na zakupy, gdzie planują kupić prezent dla Madiki.

Przed sklepem z zabawkami Lisabet widzi Gustawa Svenssona, który stoi na tyle sań, śmiejąc się, że ma darmową przejażdżkę.

Mała dziewczynka korzysta z pierwszej nadarzającej się okazji i uczepia się sań Andessona, który mknie poza miasto. Mężczyzna, będąc nieświadomy, że ma pasażerkę na gapę, śpiewa sprośne piosenki. Kiedy Lisabet zbiera się na odwagę i wykrzykuje, żeby się zatrzymał, Andersson porzuca ją w lesie, a sam odjeżdża, nie oglądając się za siebie.

Zziębnięta dziewczynka napotyka okoliczny dom i stodołę. Tam robi sobie chwilowy postój, po czym wyrusza w dalszą drogę, w kierunku Czerwonego Wzgórza.

Miała dość dużo szczęścia i natrafia na jadące sanie rodziny Hansson. Mężczyzna i kobieta odwożą Lisabet do jej rodzinnego domu. Wygłodniała, ale szczęśliwa Lisabet jest bezpieczna w otoczeniu najbliższej rodziny.

„Patrz, Madika, pada śnieg!” to ponadczasowa historia, którą zrozumie każde dziecko na całym świecie. Jest to piękna i warta przemyślenia opowieść, która pokazuje czytelnikom wielki szacunek do dziecka i popełniane przez nie błędy. Jest to zimowa pozycja w tegorocznym adwentowym kalendarzu Biblioteki Malucha, w sam raz na grudniowe wieczory.