
Autor: Piotr Haraszewski
Wydawnictwo: Vocatio
Liczba stron: 60
Wiek: 4+
Moja Ocena: 5+/5
Dzieci cechuje zwykle wielka otwartość, zaufanie i brak doświadczenia życiowego, które byłoby dla nich ochroną przed niepotrzebnymi problemami. Zamiast więc zakazywać tego, czego i tak nie da się powstrzymać, postawmy na dobrą edukację i uświadamianie, które prowadzą do wzrostu osobistej samodyscypliny i samokontroli, tak bardzo potrzebnych na co dzień w dorosłym życiu.
Z pomocą młodym ludziom przychodzi książka pt. „Bezpieczny komputer?”, która jest dla nich niemalże przewodnikiem. W dobitnie mądry sposób uświadamia dzieciom zagrożenia czyhające w wirtualnym świecie i niesie porady, do których warto się stosować.
Widząc imię bohatera dzisiejszej książeczki, czytając ją na głos, akcentowałam najważniejsze informacje, choćby po to, aby mojemu Adasiowi utkwiły w pamięci.
Przyznacie, że okładka wzbudza zainteresowanie? Widząc przerażone dziecko przed monitorem, z którego wychodzą ręce – to jak horror na żywo! W rzeczy samej, o tym właśnie jest historia głównego bohatera Adasia i jego taty.
Kilkuletni chłopiec w prezencie od rodziców otrzymuje swój pierwszy komputer. Po rozpakowaniu całego sprzętu i ustawieniu go na biurku ojciec na odchodne wspomina o kilku bardzo istotnych wskazówkach dla syna.

Tata od razu poinformował Adasia o ile czasu wolno mu siedzieć przed monitorem (poza nauką do szkoły) i wytłumaczył dlaczego. Następnie opowiedział mu o budowie komputera i czynnościach, jakie należy podjąć, by zabezpieczyć sprzęt przed atakami z sieci. Przekazał mu sporo wiedzy odnośnie do korzystania z portali społecznościowych, komunikatorów internetowych i wirtualnej poczty. Ostrzegł Adasia, jak gry wpływają na młodych ludzi, wywołując u nich agresję i trwałe zmiany w psychice. Podpowiedział także, co warto robić, aby komputer funkcjonował sprawnie, bez większych kłopotów, jak zainstalować zaporę sieciową i oprogramowanie antywirusowe. Podsunął rady o kopiowaniu swoich danych, a na koniec uświadomił synka o tym, że komputer i internet nie są ani dobre, ani złe, tylko sposób, w jaki się ich używa, może je takimi uczynić.




Mój małolatek podczas czytania książki siedział w wielkim skupieniu i studiował każdy rysunek, a na koniec zasypał mnie pytaniami.

„Bezpieczny komputer?” to jedna z tych lektur, które warto przeczytać i mieć pod ręką. Jest to bardzo mądra i wartościowa szkoła dla obecnego pokolenia, które obraca się coraz częściej w wirtualnym świecie. Ataki hakerskie, kradzieże danych, przejmowanie numerów kart płatniczych, wirusy, programy szpiegujące, spam – to tylko kilka problemów, z jakimi młody człowiek będzie miał do czynienia, jeśli nie będzie właściwie korzystał z internetu i komputera. Każda ilustracja świetnie oddaje edukacyjną treść opowieści, a wszystko po to, by zainteresować młodego odbiorcę. Kłaniam się w pas i dziękuje Piotrowi Haraszewskiemu za cenną lekcję dla współczesnych dzieci. W domowej bibliotece mamy przyjemność posiadać jeszcze jedną pozycję, której tematem przewodnim są „Te okropne bakterie”. Obie książeczki serdecznie polecam!
