Autor: Pamela Butchart
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 112
Wiek: 4+
Moja Ocena: 4/5

„Szkoła Trzęsiportków. Tajemnicze jajo” to tytuł w sam raz na koniec sierpnia, aby zapoznać czytelników z sympatycznymi uczniami i ich niezwykłymi pomysłami na nadchodzący rok szkolny.

W pierwszej części w klasie pojawiały się cztery jaja w inkubatorze. Pani nauczycielka wyjaśniła dzieciom, że wkrótce wyklują się z nich kurczaczki. Jednak nieoczekiwanie jedno z jajek zmieniło kolor i uczniowie podejrzewali, że ujrzą małego dinozaura. Dla dzieci większą zagadką okazała się zmiana barwy skorupki, niż to, co się z niej wykluło.

W kolejnej historii nowa uczennica staje się obiektem zainteresowania. Wszyscy tak desperacko chcą pokazać jej szkołę, że oprowadzają ją po coraz bardziej zakazanych dla uczniów miejscach. Grupa zapuszcza się do pokoju nauczycielskiego, toalety dla personelu i na parking, gdzie zaparkowane jest auto dyrektora, co kończy się dla nich niespodzianką.

Ostatnia opowieść zaczyna się od odkrycia, że biblioteka szkolna ma zostać zamknięta z powodu braku funduszy. Jak zawsze, pomysłowa 2B wpada na plan, dzięki któremu udaje się utrzymać pozycję bibliotekarza, jednak za niemałe pieniądze.

„Szkoła Trzęsiportków. Tajemnicze jajo” to humorystyczne historyjki dla małych czytelników. Każda książeczka z serii ma taki sam układ. Składa się z trzech rozdziałów. Czcionka jest na tyle duża, że dzieci z powodzeniem samodzielnie mogą czytać tekst.