Autor: Joanna Guszta
Wydawnictwo: Ładne Halo
Liczba stron: 12
Wiek: 3+
Moja ocena: 4/5

„Sklepy” to pozycja skierowana do najmłodszych czytelników, napisana przejrzystym językiem, a uzupełniona jest kolorowymi rysunkami.

Głównym narratorem jest kilkuletni chłopiec, który niemalże codziennie odwiedza wraz ze swoją mamą lokalne sklepy. Lubi podziwiać witryny sklepowe i spogląda na nie z perspektywy innej, niż dorosły. Dostrzega każdy szczegół. Wchodząc do środka sklepów chłonie go zmysłami: patrzy, słucha, wącha. Najbardziej fascynuje go wystawa cukierni, z piętrzącymi się niemal do chmur tortami i kolorowymi deserami z galaretką. Odwiedza lokalnego rzeźnika, który jest ulubionym miejscem czworonogów. Lubi chodzić także do księgarni, w której sympatyczna pani poleca mu tytuły. Spaceruje z mamą od sklepu do sklepu, nie spiesząc się i za każdym razem podziwiając to, co zaobserwuje.

Dodatkowym atutem książeczki jest jedna z jej ostatnich stron. Znajdziemy tam kontury sklepu, który zaprasza małego czytelnika, by ten, korzystając z własnej wyobraźni, stworzył charakterystyczne elementy swojego ulubionego sklepu. Takie kreatywne zaangażowanie pociechy, połączone z poznaniem swojej okolicy to zabawa, która pobudzi małe główki do odkrywania tego, co doświadczyły.

„Sklepy” to prosta w przekazie lektura dla dzieci, która zachęca do wyjścia z domu i spaceru ulicami miasta w poszukiwaniu interesujących witryn. Watro wspierać lokalne, małe biznesy ponad przytłoczone supermarkety, poznać lokalnych sklepikarzy, receptę na ich tradycyjność, a może i sekretną recepturę. Książka może pomóc w domowej zabawie w sklep. Cały proces tego niezwykłego doświadczenia otwiera nas na rozmowę z dzieckiem jak założyć własny biznes. Książeczka, pomimo że tekstu ma w sobie niewiele, ma ogromne przesłanie i dlatego ją polecam.