
Autor: Olivier Dutto
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 144
Wiek: 5+
Moja ocena: 5/5
„Diabełki. Zabawy nie z tej ziemi” to jeden ze śmieszniejszych komiksów, jakie przeczytaliśmy ostatnio. Wiem już, że kolejny tom jest w przygotowaniach i nie zawaham się go kupić. Dlaczego? Sprawdźmy poniżej.
Na około 140 stronach na młodych czytelników czeka mnóstwo zabawnych rysunków, dialogów i historii z udziałem tytułowych bohaterów. Ta powieść graficzna składa się z trzech tomów oryginalnych: „Z jakiej jesteś planety?”, „To nie my!” i „Zabawy nie z tej ziemi”.



Poznajcie szalone rodzeństwo: Ninę i jej nieco młodszego brata Tomka. Chłopiec uwielbia czytać komiksy, w których jego bohater, Kapitan Odwaga, ratuje świat od obcych. Przepada za nutellą, lubi swojego psa Kacpra i uważa, że jego siostra jest kosmitką. Nina nazywa Tomka Knypkiem, uwielbia zwalać na niego winę i prowadzi własny pamiętnik. Jest pomysłowa, ale i bardzo psotna, jak na dziewczynkę.

Nie ma dnia, aby ta dwójka nie zrobiła czegoś szalonego lub urwisowatego. Najczęściej dokuczają sobie nawzajem, próbując obwiniać się nawzajem przed rodzicami. Ale bywa i tak, że współpracują ze sobą, kiedy chcą przechytrzyć mamę lub tatę, albo udowodnić, że ponury sąsiad Kanibal Jo jest seryjnym mordercą.

„Diabełki. Zabawy nie z tej ziemi” to przezabawny komiks dla całej rodziny. Każda strona jest tu osobną miniopowieścią, scenką z życia Niny i Tomka. Pełne emocji kreskówkowe kadry i dialogi rodzeństwa wywołały u nas masę śmiechu. W naszym domu komiksy cieszą się sporym powodzeniem i wkrótce pokażę Wam wiele ciekawych tytułów. Jeśli chodzi o Diabełki, polecam je każdemu, kto ma poczucie humoru, pod warunkiem, że każdą psotę potraktuje z przymrużeniem oka.
