
Autor: Cezary Harasimowicz
Wydawnictwo: Agora
Liczba stron: 160
Wiek: 7+
Moja ocena: 5/5
„Tygrys” to wzruszająca i krzepliwa opowieść o dzikich kotach i ich nielegalnym transporcie zagranice w bardzo okrutnych warunkach.
Publikacja od samego początku pochłania czytelnika. Wciągająca fabuła o tygrysie nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę.

Głównym narratorem jest Tigre, zwierzę wychowane w klatce i pracujące na arenie w cyrku Paradiso. Jego popisowe skoki przez płonącą obręcz są oklaskiwane co wieczór przez tłumy widzów. Gdy któregoś dnia tygrys się buntuje, dyrektor cyrku postanawia go sprzedać.

Zwierzak został wepchnięty do ciężarówki z napisem „Horses”, osadzony w klatce i pogrążony w jej ciemnościach. Wkrótce zdał sobie sprawę, że nie jest transportowany samotnie, ale z dodatkowymi tygrysami. Każdy z pasażerów ściśnięty był za kratkami bez jedzenia, picia i jakichkolwiek wygód. Podczas przewozu wielu z nich zaczęło chorować.


Na szczęście na granicy polsko-białoruskiej celnicy odkryli nielegalny transport egzotycznych kociaków. 9 tygrysów, które jeszcze żyły, zostało przyjętych przez zoo w Poznaniu i poddane leczeniu. Najsmutniejszy był fakt, że Tigre był tym jedynym, którego nie udało się uratować.

„Tygrys” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia, która pokazuje smutne oblicze relacji człowieka i zwierząt. Prosty i jasnym język uwrażliwia młodych czytelników na cierpienie innej żywej istoty oraz buduje świadomość, że można zrobić coś, by sytuacja dzikich sworzeń była lepsza. Czarujące ilustracje są bardzo detaliczne. Książka wydana została w twardej oprawie i na dobrej jakości papierze. Warta przeczytania. Polecam tytuł dzieciom po 7 roku życia.
