Autor: Emmanuelle Figueras
Wydawnictwo: Babaryba
Liczba stron: 78
Wiek: 4+
Moja Ocena: 4/5
„Ohyda. Mała księga obrzydliwości” to książka o wszystkich nieapetycznych rzeczach, które robią zwierzęta.
Wszy na przekąskę, siusiu jako osobista wizytówka, plucie trującą flegmą, śpiwór z glutów, bombardowanie kupą, odstraszanie smrodem, perfumy z wymiocin czy smarki jako witaminy.
Choć zwierzęta robią różne obrzydliwe rzeczy, to przecież po prostu prowadzą normalne życie: jedzą, wydalają, porozumiewają się, walczą o przetrwanie… Dzięki tej książce odkryjecie ich najobrzydliwsze sekrety, a także dowiecie się, dlaczego muszą być aż tak ohydne!
Oprócz mnóstwa ciekawych informacji w każdym rozdziale czeka na Was także kupo-katalog. Dla jednych kupa może być śniadaniem, dla innych deserem czy lekarstwem, a jeszcze inne zwierzęta budują z niej dom. Niektóre rzucają czy okładają się odchodami, żeby się schłodzić.
Książka wypełniona jest tym wszystkim, czym dziecko jest zachwycone. Ślina, gluty, beki, pierdy, czyli to, co w dorosłym wzbudza odrazę.
Znajdziemy opis różnych bąków, śliny, dłubania w nosie, plucia. Poznamy rodzaje kup oraz przykłady ich zastosowania i przydatności. Przeczytany o problemie ze świeżym oddechem i o wydzielinach produkowanych przez człowieka.
Na końcu książki znajduje się test sprawdzający wiedzę z całej lektury.
„Ohyda. Mała księga obrzydliwości” to kolorowa pozycja z mnóstwem paskudztw dla najmłodszych czytelników. Myślę, że część dzieci może być tą książką oczarowana.
