Autor: Lisa Bjarbo
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 28
Wiek: 3+
Moja Ocena: 4/5

“Ivar ratuje małego stegozaura” to piękna, zagraniczna książeczka o magii dziecięcej wyobraźni.

Nigdy nie rozumiem, dlaczego na polskim rynku, jest tak dużo książek tłumaczonych z obcego języka. Czy w Polsce brakuje autorów lub za mało jest tytułów do wyboru? Pomimo że bardzo lubię książki rodzimych autorów, władających często przepięknym językiem, opisywana dziś książka zasługuje według mnie na tłumaczenie i pojawienie się w innych językach niż oryginalny. W ciekawy sposób porusza temat dziecięcej wyobraźni. Jest to krótka, ale wciągająca podróż do wyśnionej krainy prehistorycznego świata.

Chłopczyk Ivar posiada w domu własną Krainę dinozaurów, którą “odwiedził już chyba z tysiąc razy”.

Pewnej nocy stajemy się świadkami, jak jego zabawki “ożywają”.

Razem z Ivarem, przenosimy się do krainy pełnej żywych dinozaurów. Chłopiec jedzie na ogonie dinozaura Sally, aby pomóc uratować jej dziecko, które wplątało się w gałęzie. Ivar, używając zdolności nabytych na ściance wspinaczkowej w przedszkolu, bohatersko ratuje małego dinozaura. Kiedy w prehistorycznym świecie zapada noc, chłopiec robi się senny i… nagle znajduje się z powrotem w swoim pokoju.

Obrazki są proste, ale mimo to porywają do wymyślonego świata. Połączenie opowiadania i kolorowych ilustracji, naprawdę fascynują. Jeśli macie ochotę wybrać się z dziećmi na krótką wycieczkę do świata dinozaurów, polecam Ivara jako przewodnika.