Wędrówka Nabu

Autor: Jarosław Mikołajewski
Wydawnictwo: Austeria
Liczba stron: 56
Wiek: 8+
Moja Ocena: 5/5

„Wędrówka Nabu” to głęboka opowieść o uchodźcach i poszukiwania nowego miejsca do życia oraz nadziei.

Nabu mieszka w wiosce za morzem. Jej spokojne dzieciństwo przerywa pożar, najpierw chaty jej rodziców, a potem całej wioski.

Pewnego razu dziewczynka postanawia poszukać bezpiecznego miejsca do życia. Robi to wbrew woli najbliższych i wyrusza w podróż. Chce znaleźć dom murowany, który się nie spali, a kiedy go znajdzie, zaprosi do niego rodziców i brata.

Idzie bardzo długo i nadzwyczaj dzielnie. Podczas wędrówki wchodzi w “ścianę”, która nie istnieje, a mimo to powoduje rany. Kaleczy się o niewidoczne druty kolczaste. Dowiaduje się, że za nimi jest piękne jezioro, do którego mogą wejść tylko ci, którzy mieszkają po drugiej stronie. Dalej, nad brzegiem morza próbuje wsiąść do łódki, której nie ma, więc musi przepłynąć je wpław.

Po przepłynięciu budzi się na plaży, ale nie ma już siły iść, może się tylko turlać, śmiać i płakać ze szczęścia. W końcu dotarła poza mur, poza drut!

Nagle zaczęli ją otaczać ludzie. Jedni uśmiechnięci z rękami wyciągniętymi w stronę domów, inni zagniewani – ci natomiast z rękami skierowanymi w stronę morza. Nabu nie wie, czy chcą, żeby znów do niego weszła, żeby wróciła do tego, co z takim trudem opuściła? Jak się skoczy ta historia, to zależy od nas…

„Wędrówka Nabu” to mądra książka, która porusza ważny i aktualny problem społeczny na świecie. Mogą przeczytać ją i dzieci i dorośli, a najlepiej, gdyby czytali wspólnie, ponieważ nie jest to łatwa lektura. Wymaga skupienia, skłania do przemyśleń i prowokuje do dyskusji. Książka opowiada o problemach, jakie napotykają uchodźców, nieistniejące ściany, druty i wysokie opłaty. Jest to lektura o ludziach, którzy stracili wszystko i muszą uciekać. Jest też i o tych, którzy decydują o ludzkim życiu. Bardzo dobra książka – polecam.

Zważywszy na dość trudny temat, muszę przyznać, że nasz niespełna pięciolatek, słuchał książki w skupieniu. Nie bał się – wręcz przeciwnie – miał sporo pytań, które doprowadzały do ożywionej dyskusji. Adaś oczekiwał wyjaśnienia, dlaczego inni mogą żyć gorzej niż on i od czego to zależy. Myślę, że przyjdzie czas, aby ponownie wrócić do tej książki, dlatego na razie odkładam ją na półkę. Jedyne co mogę teraz zrobić, to polecić ją nieco starszym dzieciom.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.