
Autor: Anna Onichimowska
Wydawnictwo: Agencja Edytorska EZOP
Liczba stron: 40
Wiek: 4+
Moja Ocena: 4+/5
„Pan Kluska i żaglowiec” to mądra i wartościowa książka dla dzieci, pokazująca, że konsumpcjonizm nie jest dobry dla nikogo. Ponadto tytuł podpowiada dzieciom, jak można zadbać o naszą planetę.
Tytułowy bohater mieszkał w ogromnym domu, w którym gromadził niebotyczne ilości rzeczy. Ciągle dokupywał nowe i próbował upchnąć je, gdzie się da.


Pan Kluska miał już tak dużo przedmiotów, że nie miał gdzie ich trzymać. Wpadł na pomysł, że część dobytku przeniesie na pokład stojącego na posesji żaglowca, ale gdy to robił, rozpętała się wielka burza.

Po kilku dniach ciągłej ulewy poziom wody podniósł się znacząco i zabrał żaglowiec z Panem Kluską na pokładzie daleko od domu.

W trakcie podróży mężczyzna wyłowił z wody kilka zwierząt i panią Małgosię. Wkrótce wszyscy dobili do brzegu wyjątkowej wyspy. Pan Kluska, z niezwykłą kobietą przy boku zrozumiał, że wcale nie potrzebuje tak wielu rzeczy, jak dotychczas. Za sprawą pani Małgosi zaraził się także pasją do dbania o Ziemię. Wyzbył się wszystkiego, co posiadał, dzięki czemu poczuł się lżejszy. Zrozumiał, że nadmiar przedmiotów go przytłaczał i wcale nie czuł się szczęśliwy.

„Pan Kluska i żaglowiec” to lektura, która ma dużą wartość edukacyjną dla małych czytelników. Dobrze wiemy, jak np. reklamy telewizyjne wpływają na nasze dzieci, które chcą to, co widzą. Często się zdarza, że otaczamy maluchy mnóstwem zbędnych rzeczy, których później szybko się pozbywamy. Opowieść pana Kluski otwiera oczy na to, jak łatwo każdy z nas chomikuje i zbiera przedmioty, które czasem można kupić za niewielkie pieniądze. A kiedy nadchodzi czas na generalne porządki, wyrzucamy i zaśmiecamy nie tylko swoją własną przestrzeń, ale i środowisko naturalne. Książka jest genialnie zilustrowana. Ciepła, pouczająca, a do tego ciekawie napisana historia może inspirować młodych ludzi do ochrony naszej planety. Gorąco polecam.
