Autor: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Wydawnictwo: Bajka
Liczba stron: 36
Wiek: 4+
Moja Ocena: 4/5

„Pracownia Aurory” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel porusza problem nadmiernego konsumpcjonizmu i tego, z jaką łatwością wyrzucamy rzeczy, zamiast je naprawiać. Jest to niezwykle nastrojowa opowieść z mądrym przesłaniem dla wszystkich czytelników.

Aurora jest właścicielką małego sklepiku przy ulicy Rzemieślników, w którym przez wiele lat naprawiała złamane serca. Kiedyś miała wielu klientów, dziś jednak posiadacze zranionych serc częściej szukają ukojenia w przestrzeni wirtualnej i w atrakcjach, które podsuwa im współczesny świat, niż w skromnej pracowni starszej pani, dysponującej jedynie empatią i przekonaniem, że „wszystko jest możliwe, jeśli wierzy się w to, co się robi”.

Jej pracownia to ostatni z warsztatów, który ostał się na uliczce. Pozostałe tradycyjne pracownie rzemieślnicze zostały wyparte przez nowoczesny sklepy i restauracje, a przechodnie wciąż wpatrują się w ekrany swoich komórek.

Aurora doszła do wniosku, że tak jak pozostali, nie jest już nikomu potrzebna i postanowiła, że musi przejść na emeryturę. Na szczęście w progu pracowni Aurory staje mała dziewczynka. Może więc jeszcze nie wszystko stracone? Czy niespodziewany klient zdoła wpłynąć na zmianę decyzji Aurory? Dziewczynka ma przecież na imię Nadzieja.

„Pracownia Aurory” to tytuł dla wszystkich, którym – jak Aurorze – zależy na dobrych, kochających sercach. Jest to wspaniały pretekst do rozmowy o tym, co w życiu najważniejsze. Lektura podejmuje temat przemijania, samotności, starości, troski o siebie i o drugiego człowieka. To także książka o tym, dlaczego warto wyjść z domu nawet w ponury i deszczowy dzień. A także o tym, co może się wydarzyć, kiedy oderwiemy wzrok od ekranu i spojrzymy w oczy drugiego człowieka.