
Autor: Thomas Brunstrom
Wydawnictwo: Dwukropek
Liczba stron: 32
Wiek: 5+
Moja Ocena: 4+/5
„Kiedy tata Oli był mały” to zabawna książka z obrazkami o obdarzonym wyobraźnią ojcu, który jest dobry w opowiadaniu historii – nawet jeśli trochę koloryzuje.
Ola mieszka ze swoim ojcem, młodszym bratem Edkiem i mamą. Jej tata trochę przesadza… a przynajmniej córka nie jest pewna, czy wszystkie opowieści ojca o jego dzieciństwie są całkowicie prawdziwe.


Pewnego dnia, gdy Ola skarży się, że w telewizji nie ma nic dobrego i że się nudzi, tata mówi jej, że kiedy był chłopcem, bajki dla dzieci puszczane były tylko pół godziny dziennie. By pocieszyć Olę, że wcale nie ma tak źle, jak sądzi, tata wraca wspomnieniami do swojego dzieciństwa. Opowiada jej, że chodził do szkoły także w soboty i niedziele, ponieważ nie wynaleziono jeszcze weekendów! Ola zaczyna podejrzewać, że tata wszystko zmyślił i zamierza sprawdzić jego wersję ze wspomnieniami babci.


Podczas czytania „Kiedy tata Oli był mały” uśmialiśmy się po pachy! Historia i ilustracje wspierają się nawzajem. To kolejny tom w naszej bibliotece, dający nam sporo radości. Wyczekujemy kolejnych.
