
Autor: Guillaume Bianco
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 144
Wiek: 5+
Moja Ocena: 5/5
„Ernest i Rebeka. Szkoła wygłupów. Tom 2” należy do linii komiksów dla dzieci pt. „Komiksy są super! To także kontynuacja 1 części 1, o której pisałam tutaj, a dzisiejszy tytuł jest równie zabawny, jak poprzedni.
Ta kolorowa publikacja z dużą dawką humoru dzieli się na 3 części. W pierwszej Rebeka i jej starsza siostra jadą na wakacje do taty. Mała bohaterka ma nadzieję zobaczyć chodzące kamienie, o których tak wiele opowiadał jej tata. W drugiej części komiksu czytelnicy śledzą powrót Rebeki do szkoły i to, że żadna choroba jej nie łapie. Jej przyjaciel Ernest odszedł, co niezmiernie cieszy lekarza Rebeki, ale już niekoniecznie ją samą. Wolałaby, by jednak mikrob powrócił. Tymczasem w szkole zaczyna panoszyć się paskudny i złośliwy wirus grypy, który atakuje coraz więcej dzieci, a także i dorosłych. Ostania z historii opowiada o fatalnym stanie zdrowia dziadka Owadka, który leży w szpitalu. Wnuczka i jej przyjaciele za wszelką cenę chcą mu pomóc i mają na to świetny pomysł.





„Ernest i Rebeka. Szkoła wygłupów. Tom 2” jest powieścią graficzną, przeznaczoną dla młodych czytelników, choć i dorośli mogą się fajnie bawić podczas wspólnego czytania. Paleta kolorów na stronach jest wyrazista, kreska ciekawa oraz przykuwająca uwagę, a tekst i dialogi współgrają z rysunkami. Czytelnik, podążając za historią tytułowych bohaterów, śledzi każdy kadr, by dowiedzieć się co się może wydarzyć. Komiksy o przygodach głównych bohaterów bardzo nam przypadły do gustu. Mamy nadzieje, że szybko pojawią się kolejne tomy, bo naprawdę są fajne.
