Autor: Joe Todd Stanton
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Liczba stron: 48
Wiek: 5+
Moja ocena: 5/5

„Marcy i Zagadka Sfinksa” to ekscytująca i pełna przygód książka, która odwołuje się do kilku egipskich bogów i artefaktów.

Ojciec Marcy Brownstone to odważny odkrywca, który w poprzednim tomie, „Artur i złoty sznur”, przeżywał ekscytujące przygody oparte na mitologii nordyckiej.

Marcy, żywiąc lęk przed ciemnością, martwi się, że nie została obdarzona takim samym hartem ducha, jak jej ojciec, Artur. Ten z kolei wyrusza z misją odzyskania magicznej księgi, ale zostaje uwięziony w Sfinksie.

Marca, wyrusza ratować ojca, a podróż zabiera ją w mroczne, przerażające głębiny starożytnego Egiptu, gdzie musi rozwiązywać zagadki, odczytywać hieroglify i stawia czoło złemu bogowi, zdecydowanemu rządzić światem. Marcy musi teraz przełamać lęk i przeprowadzić misję ratunkową taty. Podczas tego Marcy spotyka potężnych egipskich bogów, w tym Tota, Izydę i Ra.

Splatając temat odnalezienia odwagi z kapryśną mieszanką egipskiej mitologii, Todd-Stanton stworzył niezwykły świat, który naprawdę zachwyca. Bujne, wciągające ilustracje, z wieloma całostronicowymi sekwencjami akcji z pewnością oczarują czytelników.

„Marcy i Zagadka Sfinksa” to opowieść przygodowa i wprowadzenie do niektórych egipskich panteonów, ale i też historia o odkrywaniu samego siebie. Grafika jest szczególnie dobra w przedstawianiu ruchu za pomocą dużych ilustracji z postaciami w różnych miejscach podczas ich podróży. Książka posiada twardą oprawę, bogatą w kolory szatę graficzną i wartką akcję. Polecam.