Autor: Zdeněk Svěrák
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Liczba stron: 64
Wiek: 5+
Moja ocena: 5/5

Rodzic to między innymi osoba, która często opowiada historie, czyta je lub samemu wymyśla. Jednak każdemu czasem kończą się pomysły i nie może stworzyć nowej zabawnej powiastki, która nie przypomina dobrze już znanych bajek. Zdeněk Svěrák idzie z pomocą dla rodziców i podsuwa pomysł na rozwiązanie tego problemu. W „Tato, ta ci się udała” przedstawia nam opowieść o tym, jak ojciec próbuje wymyślać własne bajki, ponieważ te z książek nie wystarczają jego dzieciom.

Książka opowiada o najzwyklejszym tacie, Szimie, który jest niski, nosi okulary i nie ma nawet zbyt wielu włosów. Nie lubi wcześnie wstawać, w pracy rysuje, a według jego rysunków buduje się domy. Przy obiedzie ostrzega dzieci, by nie bawiły się jedzeniem i pyta, jak było w szkole i przedszkolu.

Pewnego razu mama prosi, aby mężczyzna wyręczył ją przy czytaniu dobranocki. Petrzik i Petruszka nie lubią standardowych bajek, tylko takie o pozornie zwyczajnych rzeczach wokół nich, opowiadanych przez mamę. Zaskoczony tata musiał nauczyć się improwizować, podpatrując swoją żonę i naśladując jej fascynujące historie. O tym, czy udało mu się sprostać temu trudnemu zadaniu (czyli czy jego dzieciom podobały się jego bajki na dobranoc) przekonacie się z tej uroczej książeczki Zdeňko Svěraka.

„Tato, ta ci się udała” to ciekawy tytuł, który pokazuje, że warto czytać książki, aby nauczyć się z nich, że istnieją sposoby na spędzanie czasu z dziećmi i wymyślaniu im bajek, które są nietuzinkowe. Na czytelników w środku lektury czekają historie wymyślone przez rodziców Petrzika i Petruszki, które okraszone są zabawnym humorem autora i fikuśnymi ilustracjami Adolfa Borna.