Autor: Mr Tan
Wydawnictwo: Adamada
Liczba stron: 54
Wiek: 4+
Moja Ocena: 3/5

„Zamczysko Strachulców. Grom z jasnego nieba” jest pierwszą częścią z serii, w której znajdziemy sporo mrocznych i bardzo nietypowych zachowań. Gdzie indziej przeczytalibyśmy o nauczycielach nagradzających dzieci za nie właściwe zachowania? Żeby dostać dobrą ocenę, bohaterowie książki muszą się bardzo pilnować. Nie wolno im czynić dobra, być wesołym, ani pomagać innym. To bardzo niekonwencjonalna szkoła, ale jedno jest pewne – tam nigdy nie jest nudno.

W mroczną noc, profesor nauk nikczemnych – Lady Krakra, wzywa swoich małych uczniów, aby ujawnić im swój najnowszy wynalazek. Zaspane i z zapuchniętymi oczami dzieci, aby móc dotrzeć do wieży, wsiadły do pociągu widmo – Pana Ekspresika.

Po dotarciu do auli obserwatorium, wszyscy zastanawiają się, co kryje się pod prześcieradłem. Nowe dzieło Lady Krakry to apokaliptyczne monstrum – demoniczna maszyna do wywoływania burz, ciskania gromów i dziurawienia chmur błyskawicami.

Nauczycielka zaplanowała dla Strachulców zajęcia z wielkiego bałaganu i bazgrania po niebie. Okazuje się to zadaniem niezwykle przyjemnym, ale także i niebezpiecznym.

Przerażająca maszyna piorunowa ma posłużyć do terroryzowania ludzi, ale przez niezdarność maluchów Lady Kraka traci kontrolę nad gromowładkiem. Gigantyczna błyskawica przecina klasę i odbija się od kamiennej ściany. Okazuje się, że mała syrenka na metalowym krabie przyciągnęła w swoją stronę piorun. W ostatniej chwili zostaje uratowana przez zauroczonego nią małego Wilkołaka, który rzucił się na drogę błyskawicy. Natomiast w całym tym zamieszaniu okazuje się, że między dwójką uczniów rodzi się prawdziwe uczucie.

„Zamczysko Strachulców. Grom z jasnego nieba” to pięknie ilustrowany komiks, który pokazuje, że treść można przedstawić obrazkowo, a jego czytanie może być tak samo przyjemne, jak lektura standardowej książki.

Druga część opisana tutaj