Autor: Raquel Diaz Reguera
Wydawnictwo: Debit
Liczba stron: 88
Wiek: 6+
Moja Ocena: 5/5
Mama. Najpiękniejsze słowo świata. W życiu dziecka – najcudniejszy skarb. Każda jest inna, piękna i wyjątkowa. Miewająca wady, mimo to dla jej dzieci jest idealna. Bez niej moje życie byłby przerażające. Z nią wszystko jest prostsze i lepsze. To dzięki niej jesteśmy na świecie, dała nam życie i chce, abyśmy wyrośli na wspaniałych i dobrych ludzi.
Mama to po prostu kobieta, która jest rodzicem. Z myślą o niej powstała ta książka.
„Mama jest tylko jedna, a tu mamy wszystkie” to kolejna po „Babciach od A do Z” i „Dziadkach od A do Z” książka, która prezentuje portrety bliskich dzieciom osób.
Książka w przezabawny sposób portretuje różne typy mam, wyróżnia ich cechy szczególne, umiejętności i atrybuty. Jest to wyjątkowa lektura, w której opisy opracowane zostały z największą starannością, aby przedstawić unikatowe kobiety.
Każda z trzydziestu mam jest dokładnie opisana i malarsko sportretowana. Tuż obok tekstu znalazły się również małe ilustracje, przedstawiające rzeczy charakteryzujące daną kobietę. Obrazki są wielowymiarowe i bogate w detale, a to sprawia, że patrzenie na nie naprawdę wciąga czytelnika.
Oprócz opisów bohaterek przyglądamy się ich torebkom, wypełnionym rzeczami pierwszej potrzeby. Sprawdzimy w jakiej dyscyplinie olimpijskiej należy im się złoty medal. Pobuszujemy w lodówkach. Będziemy podziwiać najlepsze mamine wynalazki, które te tworzą w zależności od potrzeb.
Myślę, że każdy odnajdzie w środku książki przynajmniej kilka modeli, które idealnie opiszą jego rodzicielkę.
Ja osobiście, jako mama, łączę w sobie wiele cech charakterystycznych dla różnych opisywanych bohaterek.
Określam samą siebie jako:
– „Mamę poszukiwaczkę przygód” – z reguły nie usiedzę w domu z chłopakami, wyprawy za miasto, w plener z prowiantem u boku to coś, co sprawia mi radość.
– „Mamę Artystkę” – uwielbiam robótki ręczne, satysfakcję sprawiają mi rzeczy, które sama mogę stworzyć od zera.
– „Mamę Czerty Posiłki Dziennie” – nie ma mowy o śmieciowym jedzeniu. Wszystkie posiłki muszą mieć zbalansowana dietę. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że wybiorę warzywa i owoce nad słodyczami.
– „Mamę Obroną” – nie ukrywam swoich zdolności, w których prześcigam męża. W tym samym czasie potrafię, podobie jak wiele Pań: ugotować obiad, ustawić menu na kolejne posiłki, rozwiesić pranie, karmić dziecko, oglądać tv, rozmawiać przez telefon i pisać bloga! (Przypis męża: O tak, to prawda! Jak jakikolwiek człowiek jest w stanie robić więcej niż jedną rzecz naraz – nigdy tego nie pojmę).
Na końcu książki znalazły się jeszcze dwie bardzo wyjątkowe osoby, Mama Nowicjuszka i Mama Teściowa.
Natomiast jeśli wierzyć testom, po odpowiedzeniu na 10 pytań, można się przekonać jakim typem matki się jest. U mnie padła odpowiedź C. Okazuje się, że jestem najlepszą z najlepszych i mogę doczekać się pomnika z moja twarzą (haha). Przy czym muszę zwolnić trochę tempa i poświęcić nieco czasu samej sobie. Ot to ci dopiero!
„Mama jest tylko jedna, a tu mamy wszystkie” pokazuje, że każda mama jest wielozadaniowa i stanowi mieszankę wszystkich istniejących typów. Każda z nas jest wyjątkowa i niepowtarzalna, a dzieci są dla nas najważniejsze. Jest to lektura zarówno na prezent, jak i do wspólnego głośnego czytania z dzieckiem.