
Autor: Pamela Butchart
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 112
Wiek: 5+
Moja Ocena: 4/5
„Szkoła Trzęsiportków. Duch w toalecie” to nasza pierwsza książeczka z nakładu Wydawnictwa Zielona Sowa, pokazująca dziwne i zabawne zdarzenia uczniów z klasy 2b.

Lektura dzieli się na 3 części. Wszystkie historie mają taką samą strukturę. Dzieci odkrywają jakieś ciekawe zjawisko i znajdują na nie wyjaśnienie. Wtedy akcja nabiera własnego rozpędu – wiadomo, jak zwariowane fantazje mogą powstać w głowach małych ludzi. Tylko można sobie wyobrazić, jak te historie stają się coraz bardziej szalone oraz niezwykle żywiołowe. Na szczęście na końcu zawsze znajduje się bardzo proste i logiczne wyjaśnienie wszystkich zagadek.

Hania, Sunita, Irfan, Amrit, Gucio i reszta klasy przeżywają jedną szkolną przygodę po drugiej. Kiedy Gucio zmoczył się w szkolnej toalecie, szybko stało się jasne, że ona musi być nawiedzona przez duchy. Po magicznej sztuczce Maksa dzieci przekonane są, że jego trampek to magiczny but i może przewidzieć przyszłość. I chociaż nie wolno przynosić do szkoły niczego żywego, Piotrek ma przy sobie pudełko z napisem „NIE OTWIERAJ”. Chociaż wszyscy są przekonani, że to jego chomik, Piotrek twierdzi, że w pudełku jest starożytna klątwa. Kiedy wszyscy drapią się po ciele, cała klasa myśli, że mówił prawdę.


„Szkoła Trzęsiportków. Duch w toalecie” to książeczka, która pobudza wyobraźnię małego czytelnika. Już sam tytuł i kolorowa okładka przykuwa uwagę i wzbudza zainteresowanie. Mnie „Szkoła Trzęsiportków” zaintrygowała z uwagi na nazwę. Codzienne przygody uczniów fajnie odzwierciedlają niesamowite historie, które dzieci w tym wieku tworzą. Każda z trzech opowieści ma idealną długość i spokojnie można je czytać, jako bajki na dobranoc. Czcionka jest duża, łatwa do odczytania, a w niektórych miejscach słowa wyróżnione są typograficznie. Książeczka jest również odpowiednia dla bardziej doświadczonych odbiorców, którzy czytają już samodzielnie.

[…] W pierwszym rozdziale na boisku szkolnym pojawia się pies, posiadający supermoce, na które dzieci znajdują wszelkiego rodzaju dowody. W drugiej części gromadka uczniów robi dochodzenie, dlaczego szkolne puree ziemniaczane smakuje jak mieszkanka białej farby i trocin. Natomiast ostatnia historyjka jest o tajemniczym jajku Zuzi, z którego wypłynęła zielona maź.„Szkoła Trzęsiportków Superpies” zachęca czytelników swymi krótkimi historyjkami uczniów z 2 B, a żywe ilustracje i mnóstwo humoru czynią z tej pozycji jeszcze bardziej nieodpartą lekturę. Śmialiśmy się z każdej historyjki i wręcz nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej książeczek z tej serii. Mam nadzieję, że będą równie zabawne i pomysłowe jak ta, o której pisałam tutaj. […]
PolubieniePolubienie
[…] żadnej z części o szkole trzęsiportków, proponuje te, przy których zrywaliśmy boki: „Duch w toalecie”, „Superpies”, „Rekin w basenie” i „Tajemnicze […]
PolubieniePolubienie